| +48 661 536 685 |

Liderzy nie zawodzą!

Liderzy nie zawodzą!

W dniu 15 maja 2024 odbyła się 4 kolejka koszalińskiej Superligi

W pierwszym meczu E.Link Fustal Koszalin zmierzył się z Politechniką Koszalińską. Od początku spotkanie toczyło się w szybkim tempie, wynik w 19 minucie otworzył kapitan Mateusz Wajszczyk, a chwilę później studenci zdobyli kolejne dwa gole. Zawodnikom gospodarzy mimo wielu prób nie udało się pokonać w tej części bramkarza rywali. W drugiej połowie goście kontrowali przebieg meczu i udało im się zdobyć 4 gole, a na szczególne wyróżnienie zasłużyli: Wajszczyk oraz Jakub Krakus, którzy ciągnęli zespół do przodu. Ekipie futsalowców dopiero w ostatniej minucie udało się zdobyć honorową bramkę w tym spotkaniu. Ostatecznie to zawodnicy Waldemara Szafulskiego pewnie wygrali 7:1 i awansowali na 6 miejsce w tabeli.

W drugim meczu Hurtownia Kuba Academy podejmowała Extra-Time Pro. Goście od początku osiągnęli znaczną przewagę do przerwy prowadząc aż 6 bramkami. W tej części gry zawodniko gospodarzy, Jakub Redlarski popisał się kapitalnym uderzeniem własnej połowy, czym kompletnie zaskoczył bramkarza rywali. W drugiej połowie podopieczni Kamila Lichmańskiego dalej kontrowali przebieg gry, co chwilę stwarzając sobie sytuacje podbramkowe. Wysoką skutecznością w tym meczu wykazali się szczególnie: Aleks Turbański (4 gole) oraz Lichmański, Świąder oraz Kuziomko (każdy z nich  zdobył po 3 bramki). Ostatecznie Extra-Time Pro pewnie pokonało Akademię Kuba Academy 16:2 i dalej mają na swoim koncie komplet punktów.

W kolejnym spotkaniu tej kolejki czekał nas hit, w którym Projekt-L zagrał z Kartelem Rivendell. Już w 6 minucie po błędzie gości Łukasz Adamczyk pewnie umieścił piłkę w bramce. W ciągu kolejnych kilku minut hattrickiem popisał się Seweryn Fijołek i mieliśmy już 3:1 dla Kartelu. W końcówce tej części ładnym strzałem z dystansu popisał się Piotr Jakubowski i ekipa Filipa Żubera oraz Adriana Cikacza miała do przerwy przewagę 3 goli. Od początku drugiej połowy goście kontrowali przebieg gry, mimo osłabień przed tym meczem, mądrze grali, a po raz kolejny wspaniale w bramce spisywał się Maks Witkowski, który popisał się dwoma pewnymi uderzeniami z rzutów karnych. Aktualny mistrz 6 minut przed końcem prowadził pewnie aż 7:1. Drużyna Miłosza Zaczyńskiego mimo wielu prób, tylko raz umieściła piłkę w bramce, a ponownie zrobił to Adamczyk. Wynik spotkania w 48 minucie ustalił Jakub Prątnicki. Kartel pokazał w tym meczu swoim rywalom, że jednak są poziom wyżej od nich i znowu jest jednym z głównych faworytów do wygrania Superligi. Projekt-L będzie walczył o miejsce w pierwszej czwórce na konie rundy zasadniczej.

W ostatnim meczu tego dnia Volcano Team zagrało z PWSZ Koszalin. Goście przystąpili do niego w mocno okrojonym składzie, grając jednego zawodnika mniej przez całe spotkanie. Ekipa Kacpra Kozieł od początku dominowała na boisku zdobywając aż 12 goli w tej części gry, nie tracąc żadnej. Aż 4 gole w pierwszej połowie zdobył Patryk Rumiński. Od początku drugiej części zawodnicy gospodarzy dalej kontrowali grę, zdobywając w niej 9 goli. Studentom, mimo osłabienia udało się zdobyć 2 bramki. Na szczególnie wyróżnienie w zespole Volcano zasłużyli: Rumiński, który zdobył aż 7 goli oraz Damian Brzeziński, który 4-krotnie umieścił piłkę w bramce. Dla zawodników Kacpra Kozieł była to już druga wygrana w 3 dotychczasowych spotkaniach w tym sezonie.

W tej kolejce pauzowała ekipa Sztormu.

Najlepsza 6 kolejki:

 

Gdzie gramy