| +48 661 536 685 |

Wróciliśmy! Co wydarzyło się w 1. kolejce?

Wróciliśmy! Co wydarzyło się w 1. kolejce?

17 kwietnia 2024 roku rozpoczął się kolejny sezon koszalińskiej Superligi. W tym sezonie rywalizuje 9 ekip, w tym 3 nowe zespoły, więc mamy nadzieję, że ten sezon również przyniesie dużo emocji i bardzo ciekawych spotkań.

W pierwszym inaugurującym meczu E.Link Fustal Koszalin zmierzył się z Hurtownią Kuba Academy. Gospodarze od początku narzucili wysokie tempo, stwarzając sobie co chwilę sytuacje podbramkowe. Wynik w 12 minucie otworzył Kacper Grygiel, następnie chwilę później kapitan Aleksander Michalak podwyższył na 2:0. Fustalowcy grali bardzo mądrze i widać było u nich duża wymienność pozycji oraz rozgrywanie akcji na podstawie schematów już wcześniej wypracowanych na hali. Do przerwy mieliśmy 3:0. Od początku drugiej połowy narzucili jeszcze wyższe tempo i zdobyli aż 5 bramek w ciągu 10 minut. Gościom ciężko było złapać rytm, ale mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach zaprezentują się lepiej. W końcowe E.Link zdobył jeszcze 4 gole, a na szczególnie wyróżnienie zasłużyli: Nikita Bakhtyr oraz Bartosz Sucharski, którzy zdobyli po 3 bramki. Ostatecznie gospodarze pewnie wygrali 12:0.

W drugim spotkaniu czekał nas hit tej kolejki, w którym Extra-Time Pro zmierzyło się z Projektem-L. Obydwie drużyny mają w tym sezonie bardzo mocne składy i od początku było widać dużą intensywność gry. Już w 1 minucie Kamil Lichmański otworzył wynik, a później toczyła się bardzo wyrównana gra. Dopiero w 22 minucie wyrównał Filip Dziunycz, a chwilę przed przerwą ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze za sprawą gola Bartosza Durka. W 35 minucie debiutujący w zespole gości Przemek Jakubik sprytnym strzałem umieścił piłkę w bramce, a chwilę później Paweł Łacko, który wzmocnił również przed tym sezonem ekipę Projektu-L, strzelił gola na 3:2. Ostatnie 10 minut gry to bardzo wysokie tempo i zawodnikom Lichmańskiego udało się wyrównać i ponownie na listę strzelców wpisał się Durek. Ostatnie chwile gry to bardzo wyrównana walka, ale niezwykle skuteczny tego dnia Durek po ładnym uderzeniu umieścił piłkę w bramce i ostatecznie, po bardzo ładnym i widowiskowym meczu, Extra-Time Pro pokonało Projekt-L 4:3 i pokazało, że w będą w tym sezonie liczyć się w walce o podium.

W kolejnym spotkaniu tego dnia Kartel Rivendell Mielno zagrał z Politechniką Koszalińską. Mistrzowie w tym meczu wystąpili w bardzo osłabionym składzie, natomiast studenci wzmocnili się przed tym sezonem kilkoma doświadczonymi zawodnikami występującymi na dużym boisku. Niespodziewanie już w 13 minucie Mateusz Socha dobił strzał kolegi i to goście wyszli na prowadzenie. Dopiero w 23 minucie Paweł Włodyka ładnym uderzeniem doprowadził do wyrównania i do przerwy mieliśmy remis. Od początku drugiej części gry każda z drużyn miała swoje sytuacje, lecz znakomicie spisywali się bramkarze w obydwu zespołach. W obronie Kartelu kapitalne zawody rozgrywał Piotr Jakubowski i to tak naprawdę dzięki niemu i Maksowi Witkowskiemu gospodarze nie przegrywali. Każda z ekip miała kilka sytuacji 100% i dopiero w ostatniej minucie spotkania Dominik Słabosz wykończył ładną akcję Kartelu i to mistrzowie wygrali ten mecz 2:1 po ciężkim meczu. Politechnika pokazała, że w tym sezonie może bardzo namieszać i urwać punkty faworytom.

W ostatnim meczu tej kolejki Sztorm zmierzył się z PWSZ Koszalin. Gospodarze już w 12 minucie prowadzili 2:0, a przed przerwą Łukasz Szczerba zdobył swojego 2 gola w tym spotkaniu. W 24 minucie bramkarz gości Kacper Socha po dyskusjach z arbitrem został ukarany dwoma żółtymi kartkami i w konsekwencji czerwoną i zawodnicy Antka Tomczaka musieli grać przez całą drugą połowę jednego zawodnika mniej, a sam kapitan musiał stanąć między słupkami. Udało im się jednak na początku tej części zdobyć bramkę, lecz w końcówce meczu studenci opadli z sił, a zawodnicy Filipa Filusa zdobyli po kontratakach 4 gole, hattrickiem popisał się Szczerba, a 2 bramki zdobył niezawodny Sebastian Wroński. Studenci w końcówce strzelili drugiego gola, a jego autorem był debiutujący w zespole Marcel Machciński. Sztorm wygrał pewnie 7:2 i pokazał, że w tym sezonie również będą walczyć o mistrzostwo.

Najlepsza 6. kolejki:

Gdzie gramy