| +48 661 536 685 |

Działo się w drugiej kolejce!

Działo się w drugiej kolejce!

26 kwietnia została rozegrana 2 kolejka koszalińskiej Superligi.

W pierwszym meczu lider Sztorm zmierzył się z debiutująca w naszych rozgrywkach drużyną Politechniki Koszalińskiej. Niespodziewanie już w 3 minucie to studenci wyszli na prowadzenie, lecz kilka chwil później po pięknej indywidualnej akcji wyrównał Gracjan Burski. W 11 minucie zawodnicy Waldemara Szafulskiego ponownie wygrywali i swoją grą w tym meczu pokazali, że będą mocnym zespołem w tym sezonie. Pod koniec pierwszej połowy po sprytnym uderzeniu Marcina Pasternaka mieliśmy remis do przerwy. W drugiej części gra się zaostrzyła i mistrzowie włączyli wyższe obroty, dzięki czemu udało im się zdobyć 4 gole, a hattrickiem popisał się niezawodny Jorge Tapia. W końcówce meczu studenci zdobyli jeszcze 2 bramki i ostatecznie Sztorm wygrał 6:4 po bardzo emocjonującym spotkaniu.

W kolejnym widowisku tego dnia Kartel zagrał z Projektem-L. Zawodnicy Miłosza Zaczyńskiego wyszli bardzo zmobilizowani na to spotkanie, czego efektem była szybko zdobyta bramka przez Mariusza Mario. Kilka minut później wyrównał Dominik Słabosz po ładnym uderzeniu z daleka, a w 18 minucie niezawodny Adrian Cikacz wyprowadził swoją drużynę na jednobramkowe prowadzenie po celnym uderzeniu z rzutu wolnego. Minutę później wyrównał Krzysztof Kracjer, który tego dnia rozgrywał znakomite zawody. Do przerwy mieliśmy wynik remisowy, a po niej Cikacz zdobył swojego drugiego gola w tym meczu i zamiast iść za ciosem drużyna Kartelu przestała grać w piłkę a ekipa Projektu-L znakomicie to wykorzystała zdobywając szybko 2 bramki po szkolnych błędach obrony przeciwnika. W końcówce meczu po zupełnym zdominowaniu meczu na listę strzelców wpisali się Pańczyszun oraz Jurić, który przy zdobytej bramce kompletnie ośmieszył bramkarza rywali. Wynik ten jest niespodzianką, choć przed sezonem już było wiadomo, że ekipa gości będzie bardzo mocno liczyła się w walce o miejsce na podium podczas wiosennych rozgrywek.

W kolejnym meczu Młode Wilki zmierzyły się z Sanatusem Wyszebórz. Goście już w 4 minucie wyszli na prowadzenie po przepięknym uderzeniu, którego autorem był Mateusz Chudyba. W 9 minucie był już remis, jednak w 17 minucie zawodnicy Daniela Królika bardzo ładnie rozegrali akcję, którą wykończył Andrzej Wenerski. W 36 minucie do wyrównania doprowadził Mateusz Dzierżyński, a kilka minut później ekipa Młodych Wilków prowadziła już 3:2. Mecz był pełen emocji i gdy już wydawało się, że debiutująca w naszych rozgrywkach drużyna Gracjana Olejarczyka sięgnie po komplet punktów, wtedy do wyrównania doprowadził bardzo dobrze grający w tym meczu Mateusz Konopacki. Obydwa zespoły pokazały w spotkaniu, że mogą urwać punkty faworytom w kolejnych meczach.

W ostatnim spotkaniu tej kolejce mieliśmy zapowiadany hit, w którym Atom Webski Sklep zagrał z PWSZ Koszalin. Od początku mecz prowadzony był w szybkim tempie, w 9 minucie było już 2:1 dla gospodarzy, a pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 4:2 dla zawodników Filipa Filusa. Na początku drugiej części gry sam kapitan zdobył bramkę, lecz dzielnie walcząca w tym spotkaniu ekipa Adama Nowaka nie odpuszczała i sama zdobyła kolejnego gola. Jednak w ciągu 10 minut doświadczona ekipa Atomu zdobyła aż 4 bramki, czym rozstrzygnęła wynik tego meczu. W ostatnich minutach to studenci z PWSZ zdobyli również 4 gole, lecz nie starczyło to na dogonienie rywali. Po ładnym meczu Atom wygrał 10:7 i umocnili się na w tabeli na 2 miejscu, mając tyle samo punktów, co Sztorm.

 

Gdzie gramy