| +48 661 536 685 |

Co wydarzyło się w trzeciej serii gier?

Co wydarzyło się w trzeciej serii gier?

10 maja 2023 roku została rozegrana 3. kolejka koszalińskiej Superligi.

W pierwszym meczu Młode Wilki zmierzyły się z Projektem-L. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i mimo okazji z obydwu stron nie padła żadna bramka. Świetnie spisywali się bramkarze, którzy bardzo ofiarnie ratowali swoje drużyny przed utratą bramki. Wynik spotkania w 29 minucie po bardzo ładnej podcince otworzył Krystian Gniadek. Chwilę później wyrównał Mateusz Mielczarek. Kilka minut po tym znowu prowadzili zawodnicy Miłosza Zaczyńskiego i Macieja Snocha, a strzelcem bramki po bardzo ładnej akcji zespołowej zostały Doni Jurić. Drużyna Gracjan Olejarczyka dążyła do wyrównania i udało im się to w 40 minucie, w zamieszaniu podbramkowym piłkę w siatce umieścił Kacper Szumiał. Obydwie ekipy ruszyły do ataków, chcąc zdobyć bramkę dającą 3 punkty i udało się to gościom, którzy po kolejnej ładnej akcji zespołowej zdobyli zwycięską bramkę, a jej autorem był ponownie Gniadek, który był również najlepszym zawodnikiem tego meczu. Ostateczne Projekt-L pokonał Młode Wilki 3:2.

W drugim spotkaniu Kartel zagrał ze Sztormem. Był to hit tej kolejki, który również okazał się najlepszym meczem tego dnia. Ekipa Pawła Łacko przystąpiła do niego mocno osłabiona brakiem kilku kluczowych zawodników, lecz mimo tego w 6 minucie objęli prowadzenie po golu Michała Purgała. Kilka minut później po skutecznie wykonywanym rzucie karnym wyrównał Norbert Kornaga. W 19 minucie sprytnym strzałem popisał się Gracjan Burski, a chwilę później był już remis po 2 golu Kornagi. Pod koniec pierwszej połowy pilke w bramce Sztormu umieścił Sławomir Bieniek. Pierwsza część spotkania była bardzo emocjonująca, więc kibice z ogromną niecierpliwością czekali na drugą połowę. Od jej początku lekka przewagę osiągnęli gospodarze, którzy zdobyli kolejne 2 gole, a ich autorem był niezawodny Kornaga, który tego dnia rozgrywał kapitalne zawody. Zawodnicy gości ruszyli do ataków, lecz udało im się zdobyć tylko jedna bramkę po ogromnym błędzie bramkarza Kartelu. W 42 minucie swoją 5 bramkę w tym meczu zdobył Kornaga i w tym momencie ekipa Filipa Żubera i Adriana Cikacza prowadziła już 6:3. W tym momencie wdało się rozluźnienie w ich szeregi i szybko stracili 2 bramki i bylo już tylko 6:5. Drużynie Sztormu nie udało się zdobyć wyrównującej bramki i ostatecznie Kartel wygrał ten mecz, stojący na bardzo wysokim poziomie. W drużynie gospodarzy znakomite spotkanie rozegrał Norbert Kornaga, który popisał się niesamowitą skutecznością oraz bardzo dobrze kierował grą swojej ekipy.

W trzecim meczu Sanatus Wyszebórz zagrał z PWSZ Koszalin. Od początku spotkania dużą przewagę osiągnęli studenci, którzy w 20 minucie prowadzili już 6:0. W tym momencie gospodarzom udało się zdobyć 2 bramki, jednak chwilę później Marcin Dubielewicz kolejny raz umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 7:2. Od początku drugiej części gry spotkanie się wyrównało. Ekipa Daniela Królika rzuciła się do odrabiania strat i mimo dużej straty walczyła o kolejne bramki i w tej części zdobyła aż 3 gole. Drużyna Adama Nowaka w tej połowie zdobyła 4 gole i spokojnie kontrolowała przebieg meczu, który ostatecznie wygrała 11:5. Na szczególne wyrównanie w ekipę PWSZ zasłużyli Dawid Rybacki, który aż 4-krotnie umieścił piłkę w bramce oraz Dubielewicz, który zdobył tego dnia 3 gole. W ekipę gospodarzy po 2 gole zdobyli: Mateusz Chudyba oraz Wojciech Łaniucha.

W ostatnim spotkaniu tej kolejki Kolejarze zmierzyli się z Politechniką Koszalińską. W 3 minucie wynik spotkania otworzył Jakub Baranowski. W 13 minucie wyrównał Michał Kazimierski. Drużyna Waldemara Szafulskiego zdobyła w tej części gry jeszcze 2 bramki, a ich autorami byli: Mateusz Leszczewski oraz Szymon Dawidowski. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:1 dla studentów. Na początku drugiej części gry kontaktowego gola po bardzo ładnej akcji zdobył Adam Martenka. Od tego czasu zawodnicy gości włączyli wyższy bieg i zdobyli 3 gole w drugiej połowie i wygrali ostateczne te spotkanie 7:2. Na szczególne wyróżnienie zasłużyli: Szymon Dawidowski oraz Mateusz Wajszczyk, którzy napędzali ataki swojej drużyny, a ten drugi popisał się hattrickiem w drugiej połowie. Ekipa Politechniki mimo, że jest ich to pierwszy sezon w rozgrywkach koszalińskiej Superligi, pokazuje bardzo mądrą i dojrzałą grę. Swoją postawą w dotychczasowych meczach udowodniła, że na wiosnę mogą zająć wysokie miejsce w tabeli.

W tej kolejce pauzowała drużyna Atomu Webski Sklep.

Gdzie gramy